Powołanie Zgromadzenia – 70 Lat życia wspólnotowego

Powołanie Zgromadzenia – 70 Lat życia wspólnotowego

25.08.1947 r – początek życia wspólnego – Myślibórz.

Z okazji 70 rocznicy istnienia Zgromadzenia Siostry pielgrzymowały do miejsc, w których wszystko się rozpoczęło, związanych ze św. Faustyną Kowalską i bł. ks. Michałem Sopoćką. Zgromadzenie urodziło się w Wilnie – wtedy tam była św. Faustyna i bł. ks. Michał. W tamtym czasie usłyszała pragnienie Jezusa, by powstało nowe zgromadzenie.

 

Tak napisał o tym w swoim Dzienniku po wizycie w Krakowie tuż przed śmiercią s. Faustyny: „Z rozmowy z nią a szczególnie z czytania jej Dziennniczka wywnioskowałem, że przynaglenia jej dotyczą raczej mnie. W jej duszy dzieją się rzeczy niezwykłe. Na odjezdnym przy pożegnaniu powiedziała mi trzy rzeczy ważne.

  1. Mam nie ustawać w szerzeniu kultu miłosierdzia Bożego, a w szczególności w dążeniu do ustanowienia święta w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Nigdy nie mogę powiedzieć, że uczyniłem dosyć. Choćby się spiętrzyły największe trudności, choćby się zdawało, że sam Bóg tego nie chce, nie można ustawać. Gdyby nawet orzeczenie Kościoła w tej sprawie zapadło negatywnie, nie można ustawać. Głębia bowiem miłosierdzia Bożego jest niewyczerpana, i nie wystarczy życia naszego na jego wysławianie. Świat już długo istnieć nie będzie i Bóg chce jeszcze przed końcem jego udzielać ludziom łaski, by nikt nie mógł się wymówić na Sądzie, że nie wiedział o dobroci Bożej i nie słyszał o Jego miłosierdziu.
  2. Być raczej obojętnym na sprawę zgromadzenia, które się rozpocznie od nikłych małych rzeczy i wtedy gdy inicjatywa wyjdzie od innych. (…) Bóg sam przyprowadzi osobę ze świata, która będzie miała pewne znaki do poznania, ze to jest ona.
  3. Mieć czystą intencję w całej tej sprawie i działalności. Nie szukać siebie, a tylko chwały Bożej i zbawienia bliźnich. Jeżeli wypadnie coś powiedzieć, zastanowić się czy to będzie na chwałę Bożą. I milczeć raczej. Nie wysuwać się na pierwsze miejsce. Gdyby powstało zgromadzenie dać się raczej innym rządzić, niż samemu. Być przygotowanym na największe trudności i opuszczenie, zawody, niewdzięczności i prześladowania, wpadając z jednego niepowodzenia w drugie, gorycz, smutek i opuszczenie przez wszystkich. Gdy się zwrócę na modlitwie do Boga i tam nie znajdę pociechy, a tylko pustkę w duszy i milczenie, i tak aż do śmierci. Ale tam?!! Trzeba mieć w głębi swej duszy Boga i z Nim się radzić (…)”. Dziennik 60-61

TRASA PIELGRZYMKOWA:

  1. Podczas pielgrzymki Siostry odwiedziły m.in. dom w Wilnie, w którym mieszkał bł. ks. Michał Sopoćko i Eugeniusz Kazimirowski (tam, gdzie powstawał obraz i przychodziła s. Faustyna obecnie jest kaplica). Obok znajduje się Hospicjum im. bł. ks. Michałą.
  2. Dom Sióstr Karmelitanek– już prawie zrujnowany, w którym nasze pierwsze siostry- sześć-  pierwszych, składały śluby prywatne na ręce ks. Sopoćki (to wydarzenie opisała św. Faustyna w Dzienniczku).
  3. Ostra Brama- „W tym czasie zwiedziłem prawie całe Wilno, szukając pomocy u ludzi dobrej woli, ale na próżno. Gdy 20 rubli zostało mi tylko 5 rubli, za które mogłem wrócić do domu, postanowiłem Wilno opuścić. Złamany udałem się jeszcze raz do kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej, gdzie w czasie modlitwy poczułem napływającą energię i wstąpiła we mnie ufność.”  (Dziennik, 13 )Wrócił młody Michał do miasta i natknął się na osoby, które udzieliły mu pomocy, dostał pracę i w konsekwencji wstąpił do Seminarium.
  4. Taboryszki- pierwsze miejsce, w którym był wikariuszem po święceniach kapłańskich: „Nie chciało mi się wierzyć, że tutaj zostanę; przyzwyczaiłem się był w seminarium do pracy czynnej, a tu nie ma co robić; książka już sprzykrzyła, towarzystwa żadnego. Ale co mówię; miałem towarzysza, który mi ponad wszystko wystarczył i który smutek w radość a zniechęcenie w czyn zamienił. On mi podyktował, co mam czynić, czym się zająć, przypomniał o maluczkich, których sam najbardziej kochał i nazywał młodszymi braćmi”. (Dziennik, 17.09.1915 r.)
  5. Czarny Bór- Opatrzność- „Pobyt na Opatrzności trwał od 3 III 1942 r. do 14 VIII 1944 r. Tu spędziłem najprzyjemniejsze i najowocniejsze dla duszy chwile z całego okresu mojego życia.” (Dziennik, 80). Właśnie z Czarnego Boru pisał ks. Michał Listy formacyjne do Sióstr.
  6. Dom, w którym mieszkała św. Faustyna w Wilnie.
  7. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Wilnie, w którym obecnie znajduje się pierwszy wizerunek Jezusa Miłosiernego i jedyny przy malowaniu którego była św. Faustyna i bł. ks. Michał Sopoćko.
  8. Białystok- ul. Poleska– miejsce ostatnich lat życia bł. ks. Michała Sopoćki- „Resztę życia mego Tobie, Panie, poświęcę i uczynię wszystko, co mogę, bym Ciebie naśladował w pracy” (Dziennik, 57)
  9. Białystok, Sanktuarium Miłosierdzia Bożego– miejsce, w którym znajdują się relikwie bł. ks. Michała. „Bądźcie gotowi. Śmierć jest ostatnim, lecz nie jedynym przyjściem Pana w życiu chrześcijanina. Od chrztu aż do końca życia Pan nawiedza duszę: każdy sakrament godnie przyjęty, każde westchnienie, każde pomnożenie łaski- to nowe nawiedzenie Boga. Każda przykrość doznana, każde niepowodzenie, a nawet nieszczęście jest nowym dowodem pamięci Stwórcy o duszy, która inaczej może uwikłałaby się w większe ciernie. Kto to wszystko przyjmuje z miłością i poddaniem się woli Bożej, nie powinien niczego się obawiać, gdy zbliży się ostatnia chwila” (Dziennik, 24.02, str. 182-183).

 

ŚWIĘTO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA

„Jedna kropla krwi Chrystusa wystarczyłaby na odkupienie całego rodzaju ludzkiego. Tymczasem On wylał ją obficie, jakby rzekę jaką.”

Bł. ks. Michał Sopoćko

„Jak silnie możemy kochać, jeśli w człowieku kochamy Boga! Przez to nie czynimy z człowieka Boga, ale obu ogarniamy posłuszeństwem serca. Na tym polega cała siła i potęga chrześcijańskiej miłości.” 

bł. ks. Michał Sopoćko

Kolejne Święto Bożego Miłosierdzia… Można zrzędzić, że nic się nie zdarzyło, ale przecież zdarzyło się- On ciągle, znowu, jeszcze raz, po raz kolejny chce powiedzieć Ci w konkretnych gestach o swojej miłości. W geście przebaczenia podczas sakramentu pokuty i pojednania, w geście przebaczenia, który możesz otrzymać od drugiego człowieka. Św. Augustyn pisał, że spowiedź jest drugim chrztem. Może tego pierwszego nie pamiętasz, może wydaje Ci się że idziesz sam do konfesjonału, ale nie widzisz łaski, Ducha Świętego, który sam Cię szuka i prowadzi do konfesjonału. To Święto zamień w gesty, czyny miłosierdzia.

 

 

70- lecie Zgromadzenia

„Winszuję Wam, drogie Siostry, szczególniejszej łaski miłosierdzia Bożego, która ujawniła się w powołaniu Waszym, Wybranki Serca Jezusowego, filary przyszłego zakonu, powierniczki tajemnic Bożych, upragnione i codziennie od pięciu lat wymodlone w każdej Mszy św.”.

W taki sposób pisał nasz Założyciel, bł. Ks. Michał Sopoćko, do pierwszych sióstr Zgromadzenia, ukrywając się w Czarnym Borze. Jego słowa są wyzwaniem dla każdej z nas- właściwie powołaniem. To szczególne powołanie do życia w zażyłości z Jezusem Miłosiernym, tak bliskie, czułe, aż do przytulenia się do Jego Serca i wsłuchiwania się w Jego „tajemnice”- pragnienia, o których napisał nam w Liście bł. Michał Sopoćko.

Realizowanie tego Bożego wybrania może dokonać się w każdej z nas, gdy usłyszymy KIM DLA NIEGO JESTEŚMY- nie jako całość, ale bardzo osobiście: wybrana, upragniona, po prostu Jego.

To osobiste spotkanie pozwala na trwanie i bycie szczęśliwym na tej drodze „chodzenia” za Miłosiernym, chociaż w życiu widać, że On ciągle za nami chodzi, gdy zbłądzimy, podnosi, gdy upadniemy…

1947- 2017

Posłuchajcie tej historii:

Fragmenty listu ks. Sopoćki z dnia 12 listopada 1947 r. do tworzącej się wspólnoty sióstr w Myśliborzu:

„Jezu, ufam Tobie! Szanowne Panie i Wielebne Siostry 
(…) Przed trzema laty Panie składały śluby w Wilnie w kaplicy Sióstr Karmelitanek, którą widziała w duchu św. pamięci siostra Faustyna i opisała ją dokładnie. Ślubowanie owo miało charakter katakumbowy; przedzieranie się po ciemnych ulicach w nocy, grożące na każdym kroku niebezpieczeństwo zatrzymania, a nawet pewna obawa w czasie nabożeństwa, by kto niepowołany nie podpatrzył, nie wydał, czy nie zdradził.
(…) Chciałbym, aby każda z Was została świętą nie według jednego szablonu, ale każda indywidualnie według swoich wrodzonych i nabytych dyspozycji dodatnich i łask Bożych, których Najmiłosierniejszy Zbawiciel obficie udziela każdej stosownie do potrzeb duszy. O to się modlę w każdej Mszy św. za każdą pojedynczo, które znam i których może jeszcze nie znam, i za wszystkie razem, jako za Oblubienice Najmiłosierniejszego Zbawiciela, powiernice Jego tajemnicy miłosierdzia i pracownice w jego winnicy.
(…) Jesteście bowiem pierwszymi cegiełkami w fundamencie pod gmach, który ma stanąć z woli Bożej dla zaradzenia aktualnym potrzebom Kościoła doby bieżącej i nadchodzącej. A jak w każdej budowie od jakości fundamentu zależy jej trwałość, tak i tutaj od Waszego wyrobienia duchowego i zjednoczenia z Najmiłosierniejszym Zbawicielem, od Waszego samozaparcia się i poświęcenia, od Waszej prostoty i roztropności, a przede wszystkim od Waszej ufności Miłosierdziu Bożemu i gorliwości w szerzeniu tego kultu – zależy rozwój przyszłego Zgromadzenia Sług Najmiłosierniejszego Zbawiciela”.

(…) Jesteście bowiem pierwszymi cegiełkami w fundamencie pod gmach, który ma stanąć z woli Bożej dla zaradzenia aktualnym potrzebom Kościoła doby bieżącej i nadchodzącej. 

Poznajcie Siostry, o których pisał i które znał- te pierwsze cegiełki. Niektóre z nich, jak nasz Matki Współzałożycielki, już odeszły do Pana, ale możemy w Zgromadzeniu widzieć jeszcze te, które były u początków kształtowania się Zgromadzenia. Prosimy za nie o modlitwę. To są nasze starsze Siostry, które dzisiaj służą Jezusowi i Siostrom swoim cierpieniem, chorobą, tym co wydaje się może w ich oczach małe, ale Pan zna cenę wszystkiego.

W tradycji Zgromadzenia każda Siostra podczas obłóczyn dostawała kwiat, który miał przypominać o trosce Ojca o to co najmniejsze w Jego „Ogrodzie”, ale też wskazywać na wewnętrzne dążenie do piękna. Podczas ślubów Siostra przyjmowała nowe imię lub pozostawała przy imieniu z chrztu św., otrzymywała TAJEMNICĘ, która oznacza miejsce spotkania z Jezusem oraz HASŁO mające wyznaczać kierunek w powołaniu.

„Chciałbym, aby każda z Was została świętą”

bł. ks. Michał Sopoćko

 

s. Bernadeta

Wstąpiła do Zgromadzenia w 1949 roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Jezusa
HASŁO: Umrzeć w sobie a żyć Jezusem
kwiat: fiołek

 

s. Agnieszka

Wstąpiła do Zgromadzenia 07.01.1952 R.
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Jezusa Króla Miłości
HASŁO: Wierzyć – jest Chrystus
kwiat: niezapominajka

 

s. Izabela kolaż

Wstąpiła do Zgromadzenia 13.01.1956  roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Niepokalanej
HASŁO: „Oto ja Służebnica Pańska”
kwiat: konwalia

 

s. Chrystiana kolaż

Wstąpiła do Zgromadzenia 31.01.1958  roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od woli Bożej
HASŁO: „Jezu, ufam Tobie”
kwiat: lilia

 

s. konsolata

Wstąpiła do Zgromadzenia 31.01.1958 roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Boskiego Więźnia Miłości
HASŁO: Nie należę do siebie, należę do Miłości
kwiat: konwalia

 

s. Jolanta

Wstąpiła do Zgromadzenia  25.03. 1958 roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Dzieciątka Jezus
HASŁO: Wszystko dla Jezusa
kwiat: biały maleńki fiołek

 

s. kinga

Wstąpiła do Zgromadzenia w 1958 roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Radości Bożej
HASŁO: „Błogosław, duszo moja, Pana”
kwiat: ostróżka

 

s. Wanda

Wstąpiła do Zgromadzenia w  czasie Wielkiego Postu 1965 roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Jezusa Odkupiciela
HASŁO: Miłość za miłość
kwiat: margaretka

 

s. Elżbieta kolaż

Wstąpiła do Zgromadzenia w 11.06.1965  roku
Przyjmowała do Zgromadzenia:  Matka Benigna Naborowska
TAJEMNICA:  od Trójcy Przenajświętszej
HASŁO: Bóg we mnie, a ja w Nim
kwiat: stokrotka

 

„A jak w każdej budowie od jakości fundamentu zależy jej trwałość, tak i tutaj od Waszego wyrobienia duchowego i zjednoczenia z Najmiłosierniejszym Zbawicielem, od Waszego samozaparcia się i poświęcenia, od Waszej prostoty i roztropności, a przede wszystkim od Waszej ufności Miłosierdziu Bożemu i gorliwości w szerzeniu tego kultu – zależy rozwój przyszłego Zgromadzenia Sług Najmiłosierniejszego Zbawiciela”.

bł. ks. Michał Sopoćko

Udostępnij tę treść: